 |
Miejscowości, które odwiedzamy:
W dziale "dodatki" umieściliśmy filmik z naszej podróży. Aby go obejrzeć klikniuk "tutaj".
Miejscowość znana z opowiadania Singera pt. "Upadek Krzeszowa".
Krzeszów jest niemal tak duży jak jedna z najmniejszych liter w najmniejszym modlitewniku. Z dwu stron miasteczko otacza gęsty sosnowy las, a z trzeciej strony płynie San. Chłopi w okolicznych wioskach są biedniejsi i bardziej oddaleni od świata niż inni goje w lubelskiej guberni, a pola są tu najbardziej jałowe. Przez większą część roku drogi prowadzące do większych miast zamieniają się w szerokie rowy wypełnione wodą; podróżuje się furą na własne ryzyko. Zimą niedźwiedzie i wilki czyhają na skraju osiedli, często napadając na zabłąkaną krowę lub cielę, a czasami nawet na człowieka.(...) W tej części kraju w co drugiej wiosce znajduje się kościół, w co dziesiątym domu - kapliczka. Dziewica w zardzewiałej aureoli trzyma w ramionach Jezusa, niemowlę żydowskiego cieśli Josła. Przychodzą do niej staruszkowie i w samym środku zimy klękają, nabawiając się tym sposobem reumatyzmu. Gdy nadchodzi maj, odbywają się codziennie procesje wygłodzonych ludzi wznoszących ochrypłymi głosami błagania o deszcz. Kadzidło wydaje gorzki zapach, a dobosz gruźlik wali z całej siły w bęben, aby mnie przestraszyć. Mimo to deszcz nie przychodzi. A jeśli nawet, to nigdy na czas. Nie powstrzymuje to jednak ludzi od wiary. I tak się to wszystko toczy od niepamiętnych czasów. (...)
Przez cały rok rynek jest jednym wielkim bagnem z tego choćby powodu, że kobiety wylewają tam pomyje. Domy nie stoją prosto, lecz są na pół zapadnięte w ziemi i mają połatane dachy; okna chat pozatykane są szmatami lub pokryte krowimi pęcherzami. Lepianki biedaków nie mają podłóg; niektórym nawet brakuje kominów. W takich chałupach dym z pieca ucieka przez dziurę w dachu. Dziewczęta wychodzą za mąż, kiedy mają czternaście lub piętnaście lat, i starzeją się szybko od ciągłych porodów. W Krzeszowie szewcy siedzący przy niskich stołkach mogą ćwiczyć swój fach tylko na znoszonych, podartych butach. Krawcy nie mają innego wyjścia, jak przenicowywać przynoszone do nich wytarte okrycia na trzecią stronę. Szczotkarze czeszą drewnianymi grzebieniami świńską szczecinę, śpiewając ochrypłym głosem kawałki z obrzędowych pieśni i weselnych piosenek. Po dniu targowym sklepikarze, nie mając nic do roboty, wysiadują w domu nauki, drapiąc się i przerzucając kartki Talmudu lub też opowiadając sobie wzajemnie przedziwne historie o potworach, duchach i wilkołakach.
"Upadek Krzeszowa"
Historia
Liczną grupę wyznaniową stanowili w Krzeszowie Żydzi. Obecni na ziemiach polskich już za pierwszych Piastów, przybywali do nas z Litwy, Czech, Węgier, Niemiec i innych krajów Europy, szczególnie licznie po nadanych im w XIV wieku przez Kazimierza Wielkiego przywilejach, gwarantujących m.in. swobodę religijnego, ekonomicznego i bezpiecznego życia. Kiedy niektóre ośrodki miejskie leżące na najdalej na zachód wysuniętych obszarach Korony, zdołały wywalczyć sobie przywilej „de non tolerandis Judaeis”, zakazujący osiedlania się w nich Izraelitom, zmuszeni oni zostali do emigracji na Wschód, do młodszych, mniejszych i słabiej rozwiniętych gospodarczo miast i miasteczek (podobnych Krzeszowowi), chętnie zresztą witani przez właścicieli, spodziewających się, nie bez racji, znacznych korzyści materialnych z nowych osadników.
Żydzi w Krzeszowie obecni byli już w XVI wieku, mieli tu swoją bożnicę, zaś w r. 1726 wyjednali u biskupa przemyskiego zezwolenie na budowę nowej świątyni. Około roku 1785 było ich w mieście trzystu sześćdziesięciu, w 1860 już sześciuset dwudziestu sześciu na tysiąc dwunastu mieszkańców, mimo iż kilkudziesięciu zmarło podczas pięć lat wcześniej wybuchłej tu epidemii cholery.
Żydzi posiadali w Krzeszowie łaźnię służącą do obmywań rytualnych, oczyszczających i do zwykłych kąpieli. Miejscem pochówku zmarłych był istniejący tu od wieków kirkut, położony na rozległym zboczu sporego wzgórza. Widać stąd siwe wody Sanu i fragment panoramy miasteczka. Macew do dzisiaj pozostało niewiele...
|
|
Przez kilka lat (1917-1920, 1921-1923) I. B. Singer mieszkał w Biłgoraju w nieistniejącym już domu przu rynku.
Tamtej zimy w Biłgoraju śnieg padał niemal codziennie. W nocy domy na ulicy Mostowej były tak zasypane,ze ludzie rano musieli odśnieżać przejścia.
"Gasnące płomyki"
Historia
Miasto Biłgoraj zostało założone w 1578 roku, przy szlaku handlowym z Lublina do Przemyśla. W momencie lokacji miasta powstał tutaj zbór kalwiński i szkoła (istniały do 1676 r.). Od samego początku osiedlali się tutaj Żydzi. W drugiej połowie XVII wieku powstała samodzielna gmina żydowska. W 1728 roku wybudowano synagogę. W 1795 roku Biłgoraj znalazł się w austriackim zaborze. Od 1809 roku Biłgoraj należał do Księstwa Warszawskiego, a od 1815 roku do Królestwa Polskiego. W 1841 roku w Biłgoraju żyło 1.637 Żydów. W 1909 roku powstała tutaj drukarnia hebrajska. Biłgoraj był ważnym ośrodkiem ruchu chasydzkiego, skupionego wokół dworu cadyka Mordechaja Rokeascha.
W okresie międzywojennym, w 1921 roku w Biłgoraju żyło 3.713 Żydów. W 1939 roku w mieście znajdowało się około 5 tys. Żydów.
Podczas II wojny światowej, we wrześniu 1939 roku w okolicach Biłgoraja toczyły się ciężkie walki polskich oddziałów z niemiecką armią. Biłgoraj został wówczas zbombardowany i w większości spłonął. Spłonęła również synagoga. 28 września 1939 roku do Biłgoraja wkroczyła armia radziecka. W październiku, na mocy porozumienia zawartego z Niemcami, wojska radzieckie wycofały się z Biłgoraja. Około 1 tys. Żydów uciekła wówczas do ZSRR. W czerwcu 1940 roku Niemcy utworzyli w Biłgoraju getto, w którym zgromadzili około 2,5 tys. Żydów. W kwietniu 1941 roku Niemcy deportowali 800 Żydów do Goraja, a 220 Żydów do Tarnogrodu. W sierpniu 1942 roku około 800 Żydów wywieziono do ośrodka zagłady w Bełżcu. 2 listopada 1942 roku specjalne oddziały SS przystąpiły w Biłgoraju do realizacji Operacji "Reinhard". Do Biłgoraja sprowadzono całą ludność żydowską z Tarnogrodu i Krzeszowa. Obie szosy usłane były trupami zastrzelonych Żydów. Następnie wszystkich poprowadzono kolumną do Zwierzyńca, i stamtąd koleją do ośrodka zagłady w Bełżcu. W następnych dniach Niemcy rozstrzeliwali Żydów biłgorajskich. Ostateczna likwidacja getta w Biłgoraju nastąpiła w styczniu 1943 roku, kiedy to rozstrzelano żydowskich rzemieślników, którzy pracowali w tutejszych zakładach pracy. W okolicy Biłgoraja działała polska partyzantka.
Cmentarz żydowski
Nowy cmentarz żydowski w Biłgoraju został założony w XIX wieku. Podczas II wojny światowej, na wiosnę 1941 roku niemieckie oddziały z organizacji Todta całkowicie zdewastowały cmentarz.
Na powierzchni 0,3 hektara zachowało się około 50 nagrobków, w większości rodziny Kohanim. Teren jest ogrodzony.
Na cmentarzu znajduje się pomnik poświęcony pamięci rodziny Luderman, rodziny Kantor oraz Żydów z Biłgoraja i okolic. Stanął on w pobliżu bezimiennej mogiły, gdzie spoczywają prochy 200 dziewcząt żydowskich, zamordowanych 2 listopada 1942 roku.
W 2003 roku przy tutejszym kościele odnaleziono fragmenty kilkudziesięciu macew, z których zbudowano chodnik. Zostały one wydobyte i przewiezione na teren cmentarza żydowskiego. Za pomnikiem wystawiono lapidarium.
Stary cmentarz żydowski w Biłgoraju znajdował się przy ulicy Morowej. Został założony w 1725 roku. Ostatnie pochówki odbyły się pod koniec XIX wieku. Podczas II wojny światowej, na wiosnę 1941 roku Niemcy zdewastowali cmentarz. Macewy zostały użyte do budowy dróg i chodników. Olbrzymie dęby zostały ścięte, a drzewo wywiezione do III Rzeszy. Nie zachował się żaden nagrobek.
Szabasowe opowieści. Wspomnienia pani Stefani Kwiecińskiej o biłgorajskich Żydach - http://www.bilgoraj.lbl.pl/historia.php
Oficjalna strona miasta - http://www.bilgoraj.pl/index.php
|
|
Singer wspomina Frampol w "Gimplu Głupku", "Niewidzialnych", "Hance", "Parze", "Opowieści o trzech życzeniach", "Panu z Krakowa" czy "Rodzinie małych szewców".
Miasteczko nazywało się Frampol. Było w nim wszystko, co powinno być w każdym mieście: synagoga, dom nauki, przytułek, rabin i kilkuset mieszkańców. W każdy czwartek we Frampolu był dzień targowy i chłopi zjeżdżali z wiosek, aby sprzedać zboże, kartofle, kurczaki, cielęta, miód, oraz kupić sól, naftę, buty i wszystko, czego może potrzebować chłop.
"Opowieść o trzech życzeniach"
Historia
Podaje się, że Frampol został założony w 1705 roku przez Franciszka Butlera. Wówczas nazywał się Franopol.
Wraz z sukcesami polityczno-gospodarczymi (1815 - przyjęcie Frampola do Królestwa Polskiego, 1820 - przybycie do miasteczka tkaczy z Krosna) rosła liczba mieszkańców. I choć w 1869 roku władze pozbawiły Frampol praw miejskich, nie zrażeni tym faktem mieszkańcy pomurowali kościół (1873-78), co zbiegło się z wybudowaniem synagogi (1878). W roku 1880 na 2154 mieszkańców 1189 stanowili Żydzi. I choć zachował się kirkut (ogrodzony, liczący prawdopodobnie 85 kamiennych macew, większość z XIX wieku), nikt się nie chwali, gdzie podziała się synagoga.
W 1942 na cmentarzu żydowskim Naziści dokonali mordu na ludności żydowskiej Frampola. W tym miejscu władze miasteczka postawiły tablicę informacyjną.
We Frampolu w 1903 roku istniały trzy chedery.
|
|
Goraj znany jest z opowiadania Singera pt. "Szatan w Goraju".
Dawniej wszystko biegło tu ustalonym trybem. Majstrowie i czeladnicy pracowali, a kupcy prowadzili handel.(...) Przed chrześcijańskimi świętami, kiedy w Goraju zjawiały się tłumy gojów, młodzi chłopcy handlowali beczkami ze słoną wodą. Na jarmark zjeżdżali się chłopi z okolicznych wiosek.Konie rżały,krowy ryczały, kozy beczały. Handlarze końmi, krzepcy Żydzi (...) uganiali się za rozbrykanymi ogierami, krzycząc ochrypłym głosem jak goje.(...)
I STAŁO SIĘ to w mieście Goraju, który siedzi między pagórkami blisko świętych gmin Zamościa, Turobina, Kraśnika i innych gdzie mieszkał niegdyś autor księgi "Święta Ofiara" (niechaj będzie błogosławiona pamięć o sprawiedliwym) a potem pełnił tam urząd rabina reb Bejnusz Aszkenazy (...).
"Szatan w Goraju"
Historia
Gród obronny Goraj istniał już w XII wieku. Strzegł on brodu na rzece Łada. W 1405 roku Goraj otrzymał prawa miejskie. W XVII wieku zaczęli osiedlać się tutaj pierwsi Żydzi.
Nowy cmentarz żydowski w Goraju został założony około 1850 roku. Ostatni znany pochówek odbył się w 1942 roku. Na powierzchni 0,5 hektara nie zachował się żaden nagrobek. W 1989 roku odsłonięto pomnik-lapidarium, w którym umieszczono fragmenty z 8 uszkodzonych nagrobków, pochodzących z przełomu IX-XX wieku. Na nagrobkach zachowały się zdobienia i inskrypcje w języku hebrajskim. Pomnik jest poświęcony pamięci Żydów z Goraju, którzy zginęli w latach 1940-1942. Stary cmentarz żydowski w Goraju został założony w XVII wieku. Ostatni znany pochówek odbył się w 1850 roku. Podczas II wojny światowej Niemcy całkowicie zdewastowali cmentarz. Po wojnie, ówczesne władze miasta wydały zgodę na budowę na tym terenie szkoły podstawowej.
|
|
Księżyc rozświetlał noc, ale w celi więziennej panował prawie całkowity mrok. Jednak mimo, że jedyne okno było zakratowane i zamknięte, przezierało przez nie dość światła, by rozróżnić rysy twarzy. Swieży śnieg, który właśnie spadł, odbijał się fioletowym refleksem o skrawek nieba, widoczny przez okno jak przez sito.
"Papuga"
Inne opowiadania: "W drodze do przytułku", "Czarownik", "Naftali gawędziarz i jego kon Sus"
Historia
Miasto lokowano w XVII w. na terenie istniejącej już wsi Biała.
Miasto przez wieki stanowiło przykład wielokulturowości - mieszkali tutaj Niemcy, Tatarzy, Żydzi i Rosjanie. Pozostałością tych czasów są dzisiaj nieliczne już mogiły dawnego cmentarza prawosławnego, a także zwieńczenia wielu kapliczek przydrożnych w okolicach Janowa. Są to koguty, będące tatarskim symbolem przemijania życia.
W XVI wieku w Janowie Lubelskim żył znany uczony Jakow ben Izaak Aszkenazy. W ciągu wieków w Janowie istniał dom kahalny, bożnica i dwa kirkuty. Po budynkach, niszczonych podczas kolejnych pożarów nie ma już śladu, teren jednego kirkutu (okolice dzisiejszej ul.1.Maja) byłe władze miejskie oddały pod budowę domków jednorodzinnych, miejsce po drugim (przy ul. Wojska Polskiego) jest zdewastowane i zapomniane.
W pierwszych dniach września 1939 r. miasteczko zostało zniszczone podczas nalotu Luftwaffe. Najciekawszym zabytkiem Janowa jest więzienie, którego losy przypominają nieco historię więzienia na zamku lubelskim. Zbudowane na początku XIX, było przeznaczone głównie dla więźniów politycznych. W czasie wojny przetrzymywani byli tu m.in. Żydzi z Wiednia. W latach pięćdziesiątych więzienie zamienio na muzeum.
|
|
Singer pisał o Kraśniku w: "Lustrze", "Zjawie", "Esterze Kreindł Drugiej", "Gościach w zimową noc", "Cejt i Rejct".
Był wówczas w Kraśniku mała jesziwa - uczyło się w niej najwyżej dwunastu studentów, przeważnie biednych studentów z okolicznych wiosek. Zwykle przełożonym jesziwy był rabin, ale nasz rabin pełnił rolę sędziego w wielu rozprawach z dala od naszego miasteczka i często służył lubelskim bogaczom jako adwokat. Przełożonym jesziwy był uczony talmudysta, reb Pinchas.
"Zjawa"
Historia
Kraśnik (żyd. Krasznik) uzyskał prawa miejskie w 1377 roku, jednak już od XIII wieku istniała w tym miejscu osada targowa. Od XVI wieku istniało tutaj liczne skupisko Żydów, ale dopiero w 1584 roku wydano przywilej osiedlania się Żydów w Kraśniku, który zniósł dawny de non tolerandis Judaeis.
Podczas II wojny światowej, Niemcy zorganizowali już w 1940 roku w Kraśniku getto. Podczas akcji likwidacji getta, w 1942 roku wywieziono około 6 tys. Żydów do obozu zagłady w Bełżcu. W mieście funkcjonowały także dwa obozy pracy przymusowej dla Żydów W Kraśniku zachowała się siedemnastowieczna synagoga, która Żydzi postawili po spłonięciu szesnastowiecznej, drewnianej.
Obok głównej synagogi stoi przyszkółek czyli bet ha-midrasz gminny. Powstał on w XIXw. i był przeznaczony dla 200 osób. Aneks mieścił przedsionek i dom kahalny.
Wokół ulic: Bożniczej, gdzie stoją oba budynki, i ul. Bagno, przy której znajduje się dawna mykwa, rozciągała się dzielnica żydowska.
Gmina żydowska Kraśnika miała w swej historii cztery cmentarze. Dzisiaj nie ma już po nich śladu. Zachowały się resztki prawdopodobnie dwu ostatnich nekropolii. Znajduje się tam kilka leżących bezładnie macew.
|
|
Tamtejsza jesziwa jest mała, liczy zaledwie trzydziestu studentów, a mieszkańcy dają im wszystkie pokoje. Nikt nie chodzi głodny, a gospodynie cerują im skarpety i piorą ich ubrania. Rabin w Bychawie, prowadzący jesziwę, jest geniuszem. Potrafi zadać dziesięć pytań i dac na nie wszystkie jedną odpowiedź.
"Jentł, chłopiec z jesziwy"
Historia
Pierwsza wzmianka o Bychawie (Bicheva) pochodzi z 1325 roku z wykazów świętopietrza. Założono tutaj szkołę kalwińską i odbywały się synody kalwinów. Samodzielna gmina żydowska powstała w Bychawie w XVII wieku.
W 1810 roku została wybudowana (na miejscu poprzedniej drewnianej z XVIII wieku) synagoga. Jednak w 1867 roku uległa ona zniszczeniu w pożarze i odbudowano ją 30 lat później.
We wrześniu 1939 roku Bychawę zajęły wojska niemieckie. W grudniu 1940 roku Niemcy utworzyli w Bychawie getto, w którym zgromadzili około 2.700 Żydów. W październiku 1942 roku wszystkich Żydów deportowano do getta w Bełżycach, a następnie do ośrodka zagłady w Sobiborze i do obozu koncentracyjnego Majdanek.
Po zakończeniu wojny budynek synagogi przebudowano na remizę straży pożarnej, a później wykorzystywano jako warsztat samochodowy. Od 1995 roku synagoga stoi opuszczona i popada w ruinę.
Kirkut został założony w XVII wieku. Ostatni znany pochówek odbył się w 1941 roku. Na powierzchni 0,6 hektara zachowały się fragmenty 2 nagrobków.
Nowy cmentarz żydowski został założony około 1910 roku i leżał przy ulicy Partyzantów. Został zniszczony przez Niemców. Po wojnie okoliczni mieszkańcy dopełnili zniszczeń na cmentarzu. Obecnie na powierzchni 0,5 hektara nie zachował się żaden nagrobek. To miejsce zostało zamienione na pole uprawne.
|
|
W Piaskach był dzień targowy.(...)Targ rozpoczął się o świcie, ale spóźnieni chłopi szli jeszcze drogą. Jeden prowadził wychudłą krowę do uboju, inny świnię lub kozę. Kobiety w chustkach na głowie zawiązanych na drewnianej ramce-co onaczało, że są zamężne- niosły swoje towary w miskach, dzbanach i koszykach przykrytych płótnem. (...)Nadjechał wóz, a na nim wiejscy państwo młodzi w towarzystwie kapeli. Konie przyozdobione były zielonymi gałązkami i girlandami kwiatów. Grajkowie piłowali małe skrzypki i śpiewali jakąś przeciągłą melodię.
"Sztukmistrz z Lublina"
W drodze zatrzymał się w wiosce Piaski, znanej z tego, że było tam pełno złodziei i oszustów,(...) Karczmarz, typowy oszust z Piasków, miał starego capa, ślepego na jedno oko, z długą białą brodą i złamanym rogiem. To, że nie poszedł pod rzeźnicki nóż, cap zawdzięczał tylko swojej marnej kondycji.
"O tym jak Szlemiel robił interesy "
Historia
Przyjmuje się, iż miasto Piaski zostało założone na miejscu wsi Pogorzały Staw. Najstarsza wzmianka o tej wsi pochodzi z 1401r.
Przez długi okres swojego istnienia miasto nazywane było Piaski Luterskie. Pod taką nazwą znane jest też przedwojennym żydowskim mieszkańcom. Nazwa Luterskie wzięła się stąd, że miejscowość ta była jednym z głównych ośrodków protestantyzmu na Lubelszczyźnie.
Po protestantach w Piaskach zostały tylko ruiny kościoła ufundowanego przez Teodora Suchodolskiego w 1788 r. Ostatecznie zlikwidowano kościół luterański w Piaskach w 1849 r. Dzwon z kościoła przekazano do kościoła luterańskiego w Lublinie, gdzie wisi do dziś.
Pierwsze wzmianki o Żydach w Pisakach pochodzą z 1578 roku. W XVIII wieku wybudowano drewnianą synagogę. Pod koniec XIX wieku przebudowano ją na murowaną. W okresie międzywojennym Żydzi w Piaskach stanowili większość mieszkańców. Według danych przedstawionych w księdze Pinkas Hakehillot Polin w 1921 na 3, 974 mieszkańców 2,674 stanowili Żydzi. W 1939 było ich 4,165
Gdy rozpoczęła się wojna, Niemcy założyli w Piaskach getto. W dniu dzisiejszym w Piaskach istnieje 1 zdewastowany kirkut z kilkoma macewami. Na tyłach ul. Lubelskiej 53-59 zachował się dawny młyn motorowy Josefa Hochmana, zbudowany w 1922 r.
|
|
Tyszowce są zapomniane przez Boga mieściną. Adam nie wdepnął tu nawet po to, aby się wysikać. Miateczko jest tak małe, że kiedy przejeżdża przez nie fura i koń jest na rynku, to tylne koła fury sięgają rogatek. Tyszowce toną w błocie od Sukkot aż do Tisza be-Aw. Kozy tej dziurze nie muszą zadzierać bród, aby objadać dachy chałup krytych strzechą. Kury siedzą na środku ulicy niczym na grzędzie. Ptaki wiją swe gniazda w czepkach kobiet. W bożnicy krawieckiej cap jest dziesiątym do quorum.
"Ostatni demon"
Historia
Zgodnie ze średniowiecznym ustrojem miast, prawo magdeburskie nadał Tyszowcom w 1419 roku Książe Siemowit IV, co zostało potwierdzone przez księcia mazowieckiego i ruskiego Władysława I. Mieszkańcy uzyskali wówczas szereg uprawnień, a w 1462 Tyszowce zostało wcielone do Korony. Przypuszczalnie z nadaniem praw miejskich zbiegła się budowa zamku, obecnie nieistniejącego.
Sztetł Tiszwic - miasteczko żydowskie zaczynało się od tzw. krótkiego mostu i zajmowało cały „ostrów”, czyli najstarszą część Tyszowiec. Kończyło się natomiast przy tzw. długim moście na Zamłyniu. Żydzi zajmowali się głównie handlem i rzemiosłem, a sporadycznie także uprawą roli. Pierwsza wzmianka o ich obecności w tym mieście pochodzi z roku 1528. Kilka lat później było tu już 21 rodzin żydowskich, a szybki wzrost tej liczby nastąpił po roku 1567, kiedy król Zygmunt August nadał rozlegle przywileje Żydom osiedlonym w Tyszowcach.
Nowy cmentarz żydowski w Tyszowcach został założony na przełomie XIX-XX wieku. Ostatni znany pochówek odbył się w 1941 roku. Podczas II wojny światowej Niemcy zdewastowali cmentarz. Na powierzchni 0,1 hektara zachowało się około 4 nagrobków, z których najstarszy pochodzi z 1884 roku. Nagrobki mają zachowane zdobienia oraz inskrypcje w języku hebrajskim.
|
|
"Był powszechnie wiadomo, że w Chełmie rządzi przewodniczący rady gminy i starszyzna, i wszyscy oni są głupcami. Przewodniczący nazywał się Grunem Wół, a wśród członków rady starszych byli Lekisz Idiota, Zajnwł Dureń, Trejtł Głupiec, Sender Osioł, Szmendryk Tępak i Fajwł Matoł."
"Starszyzna Chełma i klucz Genandł"
"Zdarzyło się to w Chełmie,bo gdzie indziej się to mogło zdarzyć? W pewien zimowy poranek w domu gminy żydowskiej siedział przy długim stole Grunem wół, najmądrzejszy człowiek w Chełmie i jego pięciu mędrców-lekisz idiota, Zajnwł Dureń, Trejtł Głupiec, Sender Osioł i Szmendryk Tępak.
"Dalfunka, czyli kraj gdzie bogacze żyją wiecznie"
Inne opowiadania o Chełmie: "Gimpel głupek", "Głupcy z Chełma i durny karp", "O tym jak Szlemiel wybrał się do Warszawy", "O tym jak Szlemiel robił interesy".
Historia
Miasto położone nad rzeką Uherką. W staropolskim języku słowo „chełm” znaczyło tyle co pagór, wzgórze. To właśnie Góra Chełmska (237 m n.p.m.) jest kolebką miasta, tu kryją się prapoczątki miejscowości.
Pierwsze dane o ludności żydowskiej w Chełmie pochodzą z późnego średniowiecza. Od XV wieku istniała tu gmina żydowska, skupiająca w 1550 r. 371 Żydów. W Chełmie istniała jesziwa, która spłonęła przed 1583 r. ale Żydzi otrzymali od króla Stefana Batorego pozwolenie na wzniesienie w tym samym miejscu nowego budynku. Wkrótce na czele gminy żydowskiej w Chełmie stanął Eliasz Baal-Szem, uczeń M’harszala i słynny pisarz żydowski. Dzięki jego działalności jesziwa osiągnęła bardzo wysoki poziom.
Tuż przed wybuchem II wojny światowej w Chełmie mieszkało około 15 000 Żydów. Brutalna eksterminacja przez okupacyjne władze niemieckie doprowadziła do prawie całkowitej zagłady ludności żydowskiej.
Kirkut - róg ulic Starościńskiej i Kolejowej - jego historia sięga późnego średniowiecza. W latach 1994-96 przeprowadzono częściową rekonstrukcję obiektu, cmentarz został ogrodzony, a w centrum umieszczono symboliczny pomnik poświęcony żydowskim mieszkańcom Chełma.
Synagoga - róg ulic Kopernika i Krzywej - wybudowana w latach 1912-1914, obok starej synagogi, istniejącej do II wojny światowej. Częściowo spalona w okresie II wojny światowej, została odbudowana w 1955 roku przez Naczelną Organizację Techniczną, która do dzisiaj zarządza obiektem. Obok synagogi znajduje się dom rabina, wybudowany ok. 1914 r., wykorzystywany obecnie jako budynek mieszkalny.
|
|


|
|
|
|